Ten tydzień był zdecydowanie tygodniem naleśnikowym. Próbowałam wielu, począwszy od amerykańskich pancake skończywszy właśnie na tych według Julii Child. O tej wspaniałej kobiecie pisałyśmy jakiś czas temu tutaj. Szczerze mówiąc, to były najlepsze naleśniki, które jadłam. Ciasto jest bardzo delikatne i lekkie.
Na stronie Moje Wypieki niedawno pojawił się ten przepis.
1 szklanka mąki pszennej
2/3 szklanki wody
2/3 szklanki mleka
3 duże jajka
1/4 łyżeczki soli
3 łyżki stopionego masła
Wszystkie składniki należy wymieszać ze sobą za pomocą miksera lub trzepaczki. Masę wstawić do lodówki na 30minut. Na rozgrzaną, posmarowaną masłem patelnię wlać porcję ciasta i rozprowadzić ja równomiernie po całej patelni. Smażyć z obu stron.
Naleśniki możecie podać ze swoim ulubionym dodatkiem (dżemem, czekoladą, bitą śmietaną).
PS Julia Child nauczyła mnie dystansu do siebie. Nie zawsze wszystko musi wychodzić perfekcyjnie. Ostatnio mój leśniki po podrzuceniu wylądował w zupie zamiast na patelni ;) Zobaczcie tutaj sami, jak Julia Child radzi sobie z "uciekającym naleśnikiem".
Super naleśniki, wyglądają prze pysznie! :)
OdpowiedzUsuńTe naleśniki może i dla kogoś są nieperfekcyjne, ale dla mnie wyglądają idealnie ;) Chyba będę musiała zaznajomić się bliżej z kuchnią Julii Child.
OdpowiedzUsuńIle naleśników wychodzi z tego przepisu?
OdpowiedzUsuńWychodzi około 10 naleśników. :)
UsuńNaleśniki są wspaniałe w każdej postaci, te wyglądają idealnie;) Narobiłyście mi smaka;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny przepis na naleśniczki , ślicznie wyszły, tak równiutko ;)
OdpowiedzUsuńPiękności. :)
OdpowiedzUsuńwyglądają bajecznie ;D
OdpowiedzUsuń