menu

niedziela, 3 marca 2013

SZARLOTKA ORZECHOWA

Wiecie, jak to jest, gdy chodzicie po domu, ciągle otwieracie lodówkę, a tam nie ma właśnie tego na co macie ochotę? Ja zaglądam na różne blogi i tak dowiaduję się, co bym teraz zjadła. Gdy zobaczyłam szarlotkę orzechową to nie mogłam się powstrzymać i musiałam ją upiec. Orzechy, jabłka i rodzynki wydały mi się troszkę nietypowym połączeniem, ale gdy coś mnie zaciekawi to nie ma zmiłuj. Czasami od razu wstaję, idę do sklepu i biorę się do pracy. Obok mnie, na szczęście, jest sklep całodobowy i wiem, że muszę nieraz wyglądać komicznie, gdy stoję po dwudziestej drugiej przy okienku, gdzie wszyscy kupują alkohol, a ja proszę o kilo mąki i drożdże. 

Ale co do pieczenia to chyba mam nosa, bo wydaje mi się, że nie zrobiłam nigdy czegoś, co nie smakowało albo mojej rodzinie albo znajomym. Owszem, zdarzało mi się, że coś nie wyszło, ale chyba to na co się decyduję musi być pyszne. Zazwyczaj, gdy wybieram przepis sugeruję się zdjęciem, a zrobienie dobrego zdjęcia kawałkom ciasta to wcale nie taka prosta sprawa, jak się może wydawać. Bardzo chciałam uchwycić szarlotkę w całości, ale gdy ją skończyłam nie było mowy o świetle dziennym. Nie mogłam czekać do rana, bo przyjmowałam wyjątkowych Gości, na których czekała już nalewka pomarańczowa, a jej dopełnieniem była właśnie szarlotka orzechowa.

Najprzyjemniejszy moment to ten, w którym ostrożnie patrzę na reakcję innych, gdy jedzą. Uwielbiam, kiedy się uśmiechają.


Przepis pochodzi ze strony gotujebolubi.

1 szklanka orzechów włoskich
1,5 szklanki mąki
150 g masła
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g cukru pudru
3 żółtka

Orzechy upraż na suchej patelni. Daj im się zezłocić, a nawet lekko przypalić. Zmiel w blenderze na drobny pył i pozostaw do ostygnięcia. Mąkę przemieszaj z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia i zmielonymi orzechami. Dodaj masło, posiekaj je ze składnikami sypkimi, a kiedy kawałki masła będą nie większe niż ziarnka grochu dodaj żółtka i szybko zagnieć ciasto. Podziel je na dwie części: 1/3 uformuj w kulę, owiń folią i schowaj do zamrażarki. Pozostałym ciastem wylep tortownicę (24 cm) do mniej więcej połowy wysokości. Ciasto nakłuj widelcem i schowaj do lodówki na przynajmniej 2 godziny (lub zamrażarki na ok 30 minut). Ciasto równie dobrze możesz przygotować dzień wcześniej. Kiedy ciasto się chłodzi przygotuj jabłka:

6 dużych jabłek
100 g rodzynek
3 łyżki masła
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżki miodu

Jabłka obierz ze skórki i pokrój na plasterki. W rondlu rozpuść masło, dodaj jabłka i rodzynki. Duś chwilę na wysokim ogniu, potem skręć do połówy, dodaj miód. Duś do momentu aż wyparuje cały sok, który puszczą jabłka, a te zamienią się w mus. Jabłka zestaw z ognia i pozostaw do ostygnięcia. 
Przestudzone jabłka wyłóż na wcześniej przygotowany spód. Rozłóż równomiernie, przygotuj bezę.

3 białka
3 łyżki cukru waniliowego

Białka ubij na sztywno. Pod koniec dodaj cukier i ubijaj tak długo, aż się rozpuści, a piana stanie się gęsta i sztywna. Rozprowadź bezę równomiernie na warstwie jabłek. Wyjmij pozostałą część ciasta z zamrażarki i zetrzyj na bezę.
Ciasto piecz w 175 stopniach przez ok. 45 minut. Ostudź, posyp cukrem pudrem i pokrój na duże kawałki. Smacznego!

1 komentarz: