menu

środa, 6 marca 2013

ŚNIADANIE NA ŚRODĘ


Moja siostra od soboty jest przeziębiona i każdego dnia ktoś przynosi jej mandarynki, które jej nie smakują. Początkowo wzięłam to za objaw jej postępującej choroby, bo ona uwielbia mandarynki, ale po dłuższej analizie okazało się, że to trochę inna odmiana - to klementynki. Skoro nie chce ich jeść, to pomyślałam, że może chętniej je wypije. Do zmiksowanych w blenderze owoców, dodałam odrobinę brązowego cukru i troszkę mleka - całość była bardzo gęsta. Dodatkowo dziś miałam okazję zrobić jej śniadanie, takie jak ja lubię. Jest to mój fast food. Owsianka ze zdjęcia jest trochę inna niż ta, którą wcześniej mogliście oglądać na blogu - klik. Ta wersja jest chyba jeszcze szybsza, mogę powiedzieć, że właściwie sama się robi, a przepis pochodzi z KUKBUK'a (dodałam od siebie tylko cynamon, a zamiast owoców w owsiance były owoce w szklance). Z podanych w linku proporcji wychodzi naprawdę dość duża porcja. A wisienką na torcie były ciasteczka, które nie tak dawno gościły na blogu - klik.

Zaczyna się sezon, w którym wszystkim przypomina się ile dni do wiosny, ile dni do majówki, ile dni do lata, bo chcą schudnąć albo zadbać o sylwetkę. To śniadanie jest naprawdę zdrowe, sycące, smaczne i na pewno nie będziemy chcieli podjadać między posiłkami.

Smacznego! :)

1 komentarz:

  1. Oj tak, zdrowe i smaczne to siostrzane śniadanie :) Na pewno stawia na nogi!

    OdpowiedzUsuń